Games Marketplace - Odealo
0.00 25 (Click on the icon to view details)

Zombie - żywe trupy

This page is a translation of the original work by John F. Kihlstrom that can be found at https://www.ocf.berkeley.edu/~jfkihlstrom/ConsciousnessWeb/MindBody/Zombies.htm

 

Other recommended articles and pages
BUY POE ORBS DIABLO 4 GOLD
BUY DIABLO 4 ITEMS FALLOUT 76 ITEMS

 

Ciało bez umysłu:
Odruch, taksje, instynkt... i zombie

 

Problem umysł-ciało składa się z trzech podstawowych pytań:

  • Jak ciała generują umysły?
  • Jak umysły wpływają na ciała?
  • Czy mogą istnieć umysły bez ciał?

Ze względu na symetrię przypuszczam, że powinniśmy rozważyć czwarte logiczne pytanie:

  • Czy mogą istnieć ciała - czyli mające zachowania ciała - bez umysłów - to znaczy bez świadomości?

 

Mimowolne zachowania

Oczywiście, że tak; Istnieje wiele zachowań, które, o ile można stwierdzić, nie wymagają żadnej aktywności umysłowej; Najważniejsze z nich to trzy klasy utrwalonych zachowań wrodzonych, które występują w odpowiedzi na odpowiednią stymulację .;

  • Odruchy, zarówno rdzeniowe, jak i czaszkowe, są mimowolnymi reakcjami na bodźce, które dotyczą tylko jednego mięśnia (lub grupy mięśni) .; Klasycznym przykładem jest odruch rzepki, który pojawia się, gdy młotek lekarski uderza w ścięgno rzepki w kolanie.
  • Taksje, powszechnie obserwowane u bezkręgowców, które obejmują orientację i ruch w kierunku lub od bodźca; Przykładem jest pozytywna fototaksja obserwowana u ćem przyciąganych do źródła światła.
  • Instynkty lub stałe wzorce zachowania, bardziej złożone, specyficzne dla gatunku wzorce zachowań, kształtowane przez ewolucję, które pojawiają się w odpowiedzi na bardzo specyficzne bodźce .; Znane przykłady obejmują podążanie gęsi i taniec zygzakowaty ryby kleszczowatej.

Żaden z tych wrodzonych wzorców odpowiedzi na bodźce nie wiąże się z jakąkolwiek aktywnością umysłową organizmu; Odruchy kręgowe utrzymują się u pacjentów z kwadriplegią; owady w ogóle nie posiadają mózgów; a kaczuszki nie „chcą” podążać - po prostu robią to automatycznie.

To samo dotyczy się niektórych wyuczonych zachowań - przynajmniej według niektórych teoretyków .; W tradycyjnej teorii poznania bodziec-odpowiedź, klasyczne i instrumentalne warunkowanie zachodzi automatycznie zgodnie z zasadą asocjacji poprzez reakcje łańcuchową;

  • W warunkowaniu klasycznym związek między bodźcem uwarunkowanym (na przykład odruch Pawłowa) a reakcją warunkową (ślinienie psa) jest wzmocniony przez prezentację bezwarunkowego bodźca (a następnie odruchowego ślinienia).
  • W warunkowaniu instrumentalnym związek między warunkowanym bodźcem (pudełko puzzli Thorndike'a lub komora operacyjna Skinnera) a reakcją warunkową (uciskanie łopatkowe lub dziobanie klawiszy) jest wzmocniony przez ucieczkę lub karmę granulowaną.
    Oczywiście wiemy obecnie, że warunkowanie klasyczne i instrumentalne są bardziej złożone i interesujące - po pierwsze, zdaje się, że pośredniczy w nich poprzez oczekiwania dotyczące przewidywania i kontroli; Ale fakt, że niektóre efekty warunkowania klasycznego i instrumentalnego można wykazać u bardzo prostych organizmów - jak aplyzja - sugeruje, że przynajmniej dla tych organizmów warunkowanie nie pociąga za sobą większej „wyższej” aktywności umysłowej.

Zagorzali behawioryści (psychologiczni czy filozoficzni), eliminatywiści i funkcjonaliści nie są przekonani, czy świadomość ma jakiekolwiek znaczenie; Dla nich to wszystko kwestia ciała (a my jesteśmy po prostu naprawdę sprytną aplyzją) .; Natomiast dualiści kartezjańscy sądzą, że jest wiele ciał pozbawionych umysłów; Naturaliści biologiczni, tacy jak Searle, jak i inni, którzy postrzegają sprawę świadomości poważnie, zgadzają się również, że niektóre zwierzęta - takie jak owady, które nie mają zbytnio rozbudowanego układu nerwowego, jak i pantofelki, które w ogóle nie mają układu nerwowego - nie „mają (w większości) zdolność świadomości. ;;

Jednak kurs taki jak ten, nie dba o to; Zaczyna się, szczerze mówiąc, tam, gdzie zaczął Kartezjusz - z fenomenalnym doświadczeniem świadomej świadomości; Kartezjusz uważał, że zwierzęta nie będące ludźmi to maszyny reagujące na odruchy, pozbawione świadomości, a zatem pozbawione wolnej woli; Ludzie, będący również zwierzętami, czasami również podejmują odruchowe działania; jednak twierdził, że z racji cnoty świadomości posiadaliśmy moc wolnej woli, która uwolniła nas od polegania na odruchach i umożliwiła nam zaangażowanie się w dobrowolne i mimowolne zachowanie - które dają nam również możliwość popełnienia grzechu (pamiętajcie, że Kartezjusz był wiernym synem Kościoła katolickiego). Próbując zrozumieć naturę ludzkiej świadomości, okazuje się, że możemy poczynić spory postęp bez zbędnego zagłebiania się problematykę kształtu umysłu - przynajmniej tak, jak zostało to tradycyjnie sformułowane. Zamiast być uwięzionym w impasie kartezjańskim, bardziej odpowiednie wydaje się, jak argumentował Searle (1992), wyrwanie się z (lub być może odejście od) otrzymanych kategorii, takich jak ciało i umysł, dualizm i monizm, i po prostu ustalenie, co umysł robi - to znaczy, czym jest ludzka świadomość, natura zmienionych stanów świadomości oraz rola, jaką zarówno świadome, jak i nieświadome życie mentalne odgrywa w ludzkim doświadczeniu, myśli i działaniu.

 

Postrach Zombie

Co sprowadza nas do zombie.

Chalmers (1996) wskrzesił argument zombie przeciwko materializmowi, wcześniej zaproponowany przez Campbella (1970) i Kirka (1974); Argument zaczyna się od definicji zombie jako stworzeń, które są fizjologicznie identyczne z ludźmi, ale brakuje im świadomych doświadczeń.

W alternatywnym sformułowaniu zombie są definiowane jako stworzenia, które są behawioralnie tożsame z ludźmi, ale nie mają doświadczeń świadomości. Co przechodzi w następujące rozumowanie:

  1. Zombie są wyobrażalne.
  2. Cokolwiek jest wyobrażalne, jest możliwe.
  3. Dlatego zombie są możliwe.

A jeśli możliwe są zombie, to materializm coś przeacza. W świadomości jest coś, czego nie tłumaczy anatomia i fizjologia układu nerwowego.

Argument zombie, jak wykazano, jest poprawny logicznie, ponieważ wniosek (3) wynika z głównych (1) i mniejszych (2) przesłanek .; Jeśli przesłanki są poprawne, wówczas wniosek także jest poprawny.

Jednak jest to w pewien sposób problematyczne, przynajmniej z jednego powodu: wcale nie jest oczywistym, że mniejsze założenie (2) jest poprawne, że wszystko, co jest wyobrażalne, jest możliwe; Na przykład można sobie wyobrazić, że stosunek powierzchni koła do kwadratu jego promienia ma jakąś wartość inną niż pi, ale w rzeczywistości nie jest to możliwe.;;

Co ważniejsze, jak zauważył Dennett, argument jest po prostu niespójny; Jeśli mózg jest fizycznym substratem umysłu, wówczas istota, która jest fizjologicznie identyczna z człowiekiem, mogłaby perforować swoją świadomość;

Dennett żartobliwie zasugerował, aby rozważyć jeszcze jeden rodzaj istot, Zimbo, który jest zombie, wierzącym w to, że jest świadomy (i szczerze mówiąc, to co proponuje Dennett wydaje się tym, czym rzeczywiście jesteśmy).

I mam podobny problem: jeśli jesteśmy zainteresowani rolą, jaką świadomość odgrywa w zachowaniu, nie możemy zacząć od założenia istnienia istoty, która jest behawioralnie identyczna z ludźmi, ale pozbawiona jest świadomości .; Wynika to z faktu, że sedno argumentu zombie polega na ustaleniu, czy świadomość ma wpływ na zachowanie; Jeśli świadomość jest epifenomenalna, tak jak stwierdził T.H. Huxley, to świadomość nie ma znaczenia dla zachowania.

Zgodnie z moimi poglądami, argument zombie idzie w niewłaściwą stronę; David Chalmers ma pomocne rozróżnienie na trzy różne rodzaje zombie:

  • Filozoficzny zombie to stworzenie, które jest fizjologicznie i behawioralnie identyczne z ludźmi, ale nie doświadcza świadomości.
  • Haitańskie zombie, wywodzące się z tradycji voodoo, był kiedyś normalnym człowiekiem, ale obecnie nie posiada duszy, a zatem i wolnej woli.
  • Hollywood zombie, znane z filmów George'a Romero i innych (patrz poniżej) zmarł, zw jakiś sposób ożywiony i krąży po okolicy odruchowo jedząc mięso .; Klasyczny zombie z Hollywood jest nieprzytomny, więc swoim zachowaniem działa jak kartezjańska maszyna odruchowa ;

Otto Penzler zredagował wspaniała antologię opowieści o zombie, poczynając od rzeczywiściepierwszej, „The Magic Island” Williama Seabrooka (1929), w Zombies! Zombies! Zombies! (2011) Oto dwa cytaty z recenzji Jamesa Kennedy'ego („Instynkt z Hellish Life”, Wall Street Journal, 10/15-16/2011

  • „Miej oko na datę kiedy publikowano każdą z opowieści, a będziesz mógł śledzić, jak zombie zmieniają się z bezmózgich pracowników w upiorne ghoule”.
  • „Rokiem przełomowym dla zombie był 1968, a kinowa premiera„ Nocy żywych trupów ”George'a Romero; w tym filmie skodyfikowano wszystkie zasady współczesnego zombie; Zombie łakną żywego ciała; są niewrażliwy na wszystkie ataki, po za niszczącymi mózg oraz spalającymi; każdy, kto zginie podczas apokalipsy zombie, wkrótce zostaje ponownie ożywiony jako zombie ".

 

Zombie w popkulturze

Jest więcej filmów o zombie, niż komukolwiek się wydaje, począwszy od klasyki George'a Romero i jej kontynuacji:

  • Night of the Living Dead (1968),  obecnie wpisany do Krajowego Rejestru Filmowego Biblioteki Kongresu..
  • Birth of the Living Dead (2014) nie są prequelami; jest to dokument Roba Kuhnsa o tworzeniu filmu Noc żywych trupów.
  • Dawn of the Dead (1978)
  • Day of the Dead (1985)
  • Land of the Dad (2005)
  • George A. Romero's Diary of the Dead (2008)
  • Survival of the Dead (2010)


Właściwie jednak filmy o zombie mają historię sięgająca dalej w historii kina. w tym I Walked with a Zombie (1943) .; Filmy Romero są szczególnie interesujące, ponieważ jego zombie ewoluują od filmu do filmu i ostatecznie wydają się osiągać coś na kształt świadomości - w tym punkcie, tak naprawdę, nie powinny być nazywane rzeczywistymi zombie.

Zombie Romero są interesujące, gdyż ewoluują .; W Night of the Living Dead zombie to klasyczne Hollywoodzkie zombie - stworzenia bez świadomości .; Ale w Survival of the Dead sugerowane, że zombie można udomowić, podobnie jak domowników; lub raczej jak roboty.

Przegląd filmów Romero w Nation (14/14/2010) odnotował:

Pochwalmy teraz słynne zombie .; Na początku nie było żadnych, dopóki wygłodniałe zwłoki w epokowej „Nocy żywych trupów” George'a A. Romero (lub, jeśli wolisz, noc kiedy umarli sprowadzili wojnę z powrotem do Ameryki rozdartej na tle rasowym) niezróżnicowane, całkowicie pozbawione emocji, organizacji społecznej lub nawyków, nie mówiąc już o indywidualności; Ale ta sytuacja zaczęła się zmieniać wraz z kontynuacją Shopping Mall of the Dead, w której zombie zachowały prymitywny zestaw konsumpcyjnych odruchów .; Kiedy Romero dotarł do Luxury Mixed-Use Development of the Dead, pewien z zombie (grany przez Eugene'a Clarka) rozwinął wystarczającą zdolność przewidywania i zdolności przywódczych, aby można go było zidentyfikować po imieniu: Big daddy; a teraz, zwaśnione Stage-Irish Folkways of the Dead (oficjalny tytuł: Survival of the Dead), Romero daje pierwszy romantyczny wątek zombie w postaci pięknej O'Flynn Lass (Kathleen Munroe), która pozostaje porywającą kobietą jeźdźcem nawet po jej oczy przybierają mleczno mundurowy błekit.

W skrócie, zombie Romero stopniowo stają się coraz bardziej podobne do żywych; a niektórzy żyjący w Survival of the Dead są obecnie prawie nie do odróżnienia w swojej bezmyślności od zombie.;

Widząc także 28 dni później i 28 tygodni później, które Kronika San Francisco nazwała „najstraszniejszym przedsięwzięciem zombie od czasów, gdy George („ Noc żywych trupów ”) Romero pochylił się nad krajobrazem”.

Max Brooks, syn komika-aktora-producenta (między innymi „The Producers”) Mela Brooksa i aktorki Anny Bancroft, jak i były scenarzysta „Saturday Night Live”, napisał dwie książki o zombie :

  • The Zombie Survival Guide (2003);
  • World War Z: An Oral History of the Zombie War (2006).

Steven Schlotzman, lekarz, który wykłada na Harvard Medical School, napisał powieść „The Zombie Autopsies: Secret Notebooks from the Apocalypse” (2011), która rzekomo częściowo opiera się na tajnej pracy pisemnej z Centers for Disease Control o syndromie niedoboru sytości neurodegeneracyjnej (z ang. Ataxic Neurodegenerative Satiety Deficiency [ANSD]).
Później pojawił się jako gość w Coast to Coast AM, nocnym radiowym talk-show, aby promować swoją książkę .; Podobnie jak Orson Welles w noc przed Halloween 1938 r., Wraz z jego radiową dramaturgią Wojny Światów H.G. Wellsa, Punnett grał normalnego mężczyznę, a wywiad przebiegał tak, jakby taki raport, i taki syndrom rzeczywiście istniały.
W rezulracie, podobnie jak w przypadku audycji Wellesa, wystąpiła, jeśli nie hurtowa panika, nie duża lawina e-maili od ludzi, którzy uważali, że wywiad był autentyczny, i naprawdę wybuchła epidemia ANSD .; Schlozman opowiada historię i bada jej konsekwencje dla popkultury i rozpsrzestrzenianie się plotek w „Harvard Doctor który przypadkowo uwolnił inwazję zombie”("The Harvard Doctor Who accidentally Unleashed a Zombie Invasion"), New York Times Magazine, 27.10.2013.

Przechodząc od fikcji do nie fikcji, Tim Verstynen i Bradley Voytek napisali Do Zombies Dream of Undead Sheep?(Czy zombie śnią o nieumarłej owcy?) (tytułowa sztuka opowiadania Harlana Ellisona, która była podstawą filmu Blade Runner), który faktycznie próbuje połączyć mity zombie ze współczesną neurobiologią.

I poprawcie mnie, w rzeczywistości istnieje Zombie Research Society.

Link do strony „Zombie w sieci” opracowanej przez Davida Chalmersa.

 

Problem z filozoficznym zombie polega na tym, że definicja mija się z punktem; Prawo Dennetta: istota, która byłaby fizjologicznie identyczna z człowiekiem, miałaby świadomość, ponieważ mózg jest fizyczną podstawą umysłu.

  • W jaki sposób mózg wytwarza świadomość, to kolejne pytanie, ale możemy założyć, że jakoś to robi;
  • Naprawdę interesujące psychologicznie pytanie brzmi: dlaczego mózg wytwarza świadomość - to znaczy, jaką funkcję behawioralną pełni świadomość;

Aby odpowiedzieć na to pytanie, musimy przeformułować argument zombie, definiując bardziej zombie na wzór zombie z Haiti lub Hollywood; To znaczy :;

Najpierw zdefiniujmy zombie jako organizm, który ma moce obliczeniowe przetwarzania informacji i zachowania, ale po prostu brakuje mu świadomości; Taki właśnie jest zombie z Hollywood .; Taki właśnie jest zombie haitański; Zombie to w zasadzie odruchowe maszyny, którym brakuje świadomości.

A następnie zadajmy naprawdę interesujące pytanie o zombie: czy są jakieś funkcje przetwarzania informacji lub funkcje behawioralne, których zombie nie mogą wykonywać, właśnie ponieważ nie mają świadomości?

Inspiracją do przeformułowania podstaw wynika z wizyty Dennetta w Berkeley we wrześniu 2004 r., Aby wygłosić wykład w Institute for Cognitive and Brain Sciences .; Pewnego razu podczas wizyty prof. Dennett stracił Palm Pilot  i rozesłał maile do członków ICBS z pytaniem, czy go znaleźli; Co skłoniło mnie do zadania pytania:

 

Czy zombie może stracić Palm Pilot?

Rozwijając, pytanie brzmi:

Czy są jakieś funkcje behawioralne, które możemy wykonywać wyłącznie dzięki byciu świadomym, i który organizm nie byłby w stanie wykonać ich, jeśli nie byłby świadomy?

 

Jeśli istnieją takie funkcje, w stosunku do tego świadomość nie jest epifenomenalna. Świadomość odgrywa przyczynową rolę w świecie materialnym złożonym wyłącznie z fizycznych cząstek w polach sił. Pytanie jest ważne, ponieważ okazuje się, że istnieje wielu psychologów, którzy wierzą, że w naszym codziennym zachowaniu społecznym jesteśmy niczym więcej niż świadomymi zombie - mamy świadomość, ale nie używamy jej zbyt często i często staje nam na drodze. Tę tendencję nazywam w teorii psychologicznej Juggernautem Automaticity i aby ją zrozumieć, musimy zmierzyć się z problemem uwagi i świadomości.

Oto trochę tła. Od połowy lat siedemdziesiątych psychologia poznawcza rozróżnia przetwarzanie automatyczne i kontrolowane. Krótko mówiąc, automatyczne procesy są nieświadome, podczas gdy procesy kontrolowane są świadome. Zbiór teorii dwuprocesowych zakłada, że wydajność każdego zadania odzwierciedla kombinację procesów automatycznych i kontrolowanych; lub, alternatywnie, w takich zadaniach może pośredniczyć proces automatyczny lub kontrolowany.

Psychologowie społeczni zaczęli przyjmować rozróżnienie na automatyczne-kontrolowanew latach 80., ale z pewnym zdziwieniem. Chociaż nominalnie oferują teorie wykonywania zadań w dwóch procesach, wielu psychologów społecznych wyraziło pogląd, że doświadczenie, myśl i działanie są prawie całkowicie kontrolowane przez automatyczne, nieświadome procesy. To sprawia, że świadome, kontrolowane przetwarzanie staje się co najmniej zbędne, co najmniej nieistotne lub co najwyżej pozytywnie szkodliwe. Jest to wersja świadomego nieistotności, a nawet epifenomenalizmu - twierdzenie, że pomimo naszego doświadczenia świadomości, w głębi duszy jesteśmy w rzeczywistości automatami.